Wiesz, że możesz walczyć ze swoim wewnętrznym krytykiem i skutecznie realizować swoje cele zawodowe? Jesteś lekarzem lub studentem weterynarii i czujesz, że Twoja samoocena stoi Ci na drodze do sukcesu? A może wewnętrzny krytyk nie daje Ci spokoju i odciąga Cię od przekonania, że możesz osiągnąć to, co sobie zaplanowałaś/-eś?
Jeśli tak, to dzisiaj opowiem Ci o moich trzech sprawdzonych sposobach, które możesz zastosować od zaraz, aby podnieść swoją pewność siebie.
Są to metody, które możesz wdrożyć do swojego życia przy odrobinie uwagi i zaangażowania. Dzięki nim od razu zobaczysz efekty i poczujesz się pewniej. A żeby być wspierającym i empatycznym lekarzem weterynarii musisz mieć przede wszystkim silne zasoby wewnętrzne i pozytywne nastawienie.
Z nagrania dowiesz się:
- Jak być pewniejszym siebie, by lepiej realizować się zawodowo?
- Jak być mniej surowym dla siebie samego i tym samym lepszym lekarzem weterynarii?
- Jak skutecznie stosować metody nagradzające?
Jestem pewna, że moje słowa dadzą Ci impuls do zastanowienia i przede wszystkim wzięcia sprawy w swoje ręce i działania!
Gorąca prośba i…. PREZENT ODE MNIE!
Chcę żebyś wiedział/-a, że w przygotowanie tego wideo i materiałów włożyliśmy dużo serca i pracy, do tego doszedł montaż i inne koszty. Dlatego będę bardzo wdzięczna, jeśli prześlesz to wideo do swoich znajomych. Może ktoś z nich ma podobny problem i może skorzystać po obejrzeniu? Możesz wysłać im linka mailowo, poprzez Messengera lub udostępnić na Facebooku, czy Instagramie. Z góry chcę Ci bardzo podziękować!
Mam też dla Ciebie ekstra prezent, o którym wspominam pod koniec wideo.
Zapraszam do obejrzenia i komentowania!
Wideo
Wersja audio
Odtwórz
Pobierz plik audio
Aby pobrać odcinek, kliknij tutaj.
Pozostałe materiały
Wideo 2 – Błędy w pracy lekarza weterynarii
Wersja tekstowa
Wolisz czytać, zamiast oglądać? Zapraszam do pobrania wersji tekstowej. Kliknij okładkę lub link zamieszczony poniżej.
Kliknij tutaj, aby pobrać wersję tekstową (PDF)
Zaproszenie
Zapraszam Cię na pokład kursu Mentoring Weterynaryjny, dzięki któremu weźmiesz weterynaryjną karierę w swoje ręce!
- Generuj większe zyski dzięki planowaniu pracy swojej i zespołu oraz odpowiednim technikom komunikacyjnym.
- Prowadź ZLZ efektywniej poprzez stosowanie najlepszych praktyk biznesu weterynaryjnego.
- Szybciej lokalizuj i komunikuj błędy medyczne w swojej praktyce dzięki krytycznemu myśleniu, procedurom i kulturze nauki.
- Przekraczaj oczekiwania swoich klientów poprzez efektywną komunikację i wizyty na najwyższym poziomie.
- Pewniej kieruj zespołem poprzez pozytywne przywództwo i konstruktywny feedback.
- Buduj ZLZ z prawdziwego zdarzenia i najwyższą kulturę pracy.
- Przekładaj swoje umiejętności miękkie na wyższe zarobki, efektywny i zgrany zespół .
- Zyskaj wymarzony czas wolny poprzez efektywne wyznaczanie celów i priorytetów w ZLZ, zarządzanie sobą w czasie oraz umiejętne delegowanie zadań.
Mamawet says
Dla mnie najtrudniejsze te wampiry… tylko co zrobić jak są tak blisko… dorzucają obowiązków, nie doceniają poświęcenia, nie potrafią pochwalić, nie potrafią wyznaczyć obowiązków oczekując, że wszyscy mają robić wszystko i dokładnie tak jak oczekuje dana osoba.
Druga rzecz to te małe porażki… wystarczy małe potknięcie a rzuca światło na cały dzień.
Dzięki za te materiały… bardzo je doceniam.
Rafał says
Ze wszystkich czterech wymienionych dotychczas jedyną stosowaną przeze mnie zasadą była zasada zacznij od siebie. Reszta była przysłowiowym kubłem zimnej wody. Jeśli chodzi o zasadę, która była wg mnie najbardziej interesująca to było to porównywanie się adekwatnie do wieku jak i do innych czynników wymienionych w filmie. Tak często mówi się o indywidualności i tym, że każdy jest inny a tak często wrzuca się wszystkich do jednego worka. Spojrzenie z perspektywy adekwatnych porównań wywołało we mnie poczucie, że nieważne co będzie sukcesem – ważne by ten sukces zauważyć, cieszyć się nim i go doceniać. Kiedyś sukcesem było dla nas zawiązanie sznurówki czy jazda na rowerku bez bocznych kółek i chyba każdy powinien sobie o tym przypomnieć.
Monika says
Dla mnie najbardziej inspirującą metodą jest celebrowanie sukcesów. Jak patrzę wstecz, faktycznie bardziej traktowałam je jako obowiązki, rzeczy do odhaczenia z listy, a przecież tak wiele mnie kosztowały. Zdecydowanie pauza w postaci w postaci nagrody innej niż sen będzie pomocna nie tylko w odpoczynku, ale też pomoże dostrzec, jak dużo właściwie ich jest…
Kama says
Zasadą, która przemówiła do mnie najbardziej byla dodatkowa czwórka – wszystkich nie zadowolisz. To na prawdę trudne dla osób takich jak ja. Ciężko jest się pogodzić z nawet drobnymi potknięciami, w obawie że komuś się to nie spodoba lub sprawi zawód. Także wyrażanie własnego zdania jest przez to zaburzone. Może niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, ale ciężko jest przemówić do właściciela, wciąż bojąc się że go urazimy. A to przecież my jesteśmy lekarzami! Wspominania o tym nigdy dość.
julita says
Myślę, że najbardziej pomocne i skuteczne jest pozbycie się ,,wampirów emocjonalnych”. Takie osoby naprawdę potrafią całkowicie obniżyć nasze samopoczucie, a przede wszystkim samoocenę. Nic nie pchnęło mnie tak do przodu jak ta decyzja.
julita says
Myślę, że najbardziej pomocne i skuteczne jest pozbycie się ,,wampirów emocjonalnych”. Takie osoby naprawdę potrafią całkowicie obniżyć nasze samopoczucie, a przede wszystkim samoocenę. Nic nie pchnęło mnie tak do przodu jak ta decyzja.
katarzyna says
zdecydowanie zasada mówiąca o ciągłym porównywaniu się z innymi, często nie zwracając uwagi w jakim wieku jest druga osoba i jak kształtowała się jej ścieżka kariery
Ola says
Najbardziej interesująca wydała mi się wskazówka dotycząca porównywania się – sama często łapię się na tym, że oceniam się względem innych, często starszych i w innej sytuacji materialnej osób. Porównywanie się do autorytetu dalece odbiegającego od naszej życiowej sytuacji faktycznie zdaje się być nie lada abstrakcją. Dzięki za ten film 🙂
Alicja says
Celebrowanie sukcesów! Często gonimy przed siebie, pokonujemy kolejne przeszkody i zapominamy o tym, aby cieszyć się z tego, co udało nam się osiągnąć.
Magda says
Hej 🙂 Dla mnie najbardziej pomocna jest zasada “Nie porównuj się do innych, nie porównuj się do innych 1:1,często nawet z lekką zazdrością patrzę na innych, że są na takim etapie kariery, albo życia i myślę, że czas to zmienić, bo każdy rozwija się w swoim tempie i czas zacząć myśleć o sobie i wzmacniać w sobie poczucie, że jest się najlepszą wersją samego siebie 🙂
Ania says
Najbardziej podobała mi się zasada dotycząca celebrowania sukcesów. Wydaje się najprostsza do wprowadzenia i najprzyjemniejsza, ale także przynosząca efekty w krótkim czasie. Nieświadomie stosuję ją czasami, ale zdecydowanie za rzadko. Jeśli zdarzało się się celebrować, takie sukcesy dłużej się pamięta i łatwiej jest znieść porażki. Teraz postaram się o niej regularnie pamiętać.
Ania says
Najbardziej podobała mi się zasada dotycząca nagradzania się. Wydaje się najprostsza do wprowadzenia i najprzyjemniejsza, ale także przynosząca efekty w krótkim czasie. Nieświadomie stosuję ją czasami, ale zdecydowanie za rzadko. Jeśli zdarzało się się celebrować, takie sukcesy dłużej się pamięta i łatwiej jest znieść porażki. Teraz postaram się o niej regularnie pamiętać.
Julia says
Myślę, że najbardziej cenną wskazówką była ta o celebrowaniu sukcesów. Warto praktykować w sobie wdzięczność, ponieważ dużo łatwiej skupiać się na złych rzeczach i wtedy wydają się one dominującym aspektem naszego życia. Jeśli zaczniemy świętować to co się udało, możemy dostrzec, że sukcesów mamy znacznie więcej niż porażek.
Miriam says
Najbardziej zainteresował mnie punkt z usuwaniem “wampirów emocjonanych” ze swojej przestrzeni. Chyba nic mnie tak nie demotywuje jak uszczypliwe komentarze osób, które niekiedy maskują swoje prawdziwe intencje za, z pozoru, dobrymi radami. Dobrze jest usłyszeć, że takie osoby można po prostu delikatnie usuwać ze swojego otoczenia i nie narażać się na demotywujące bodźcce. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na szkolenie online! 😉
Ania says
Celebrowanie sukcesów! Każde osiągnięcie jest dla mnie właśnie taką checklista, na której za jedno odhaczenie osiągnięcia pojawiają się kolejne 2 nowe pozycje pozycje na liście.
Natalia says
Najważniejsza jest dla mnie rada o porównywaniu się do osób w podobnym wieku i sytuacji. Często łapie się na porównywaniu do koleżanek z dużo większym stażem.
klopsik says
Dla mnie chyba najważniejszą z zasad jest umiejętność celebrowania sukcesów, bardzo rzadko to robiłam lub czułam taką potrzebę, nawet jeśli był to faktyczny sukces, przez to boję się zdobywać świat i uciekam do strefy komfortu. Teraz postaram się to zmienić, niedawno dostałam dyplom więc zaproszę rodzinę i zrobię im pokaz siebie z dyplomem w odzieży medycznej. Mam nadzieje że będzie to udane święto, szczególnie że w dobie pandemii nie ma już uroczystości.
Aleksandra says
Najbardziej interesująca wskazówka było zdecydowanie celebrowanie małych sukcesów, rzadko kiedy zatrzymuję się nad małymi osiągnięciami i nagradzam za nie. Zazwyczaj po odhaczeniu jednego, przechodzę do realizacji następnych. Spróbuje to zmienić. Super porady!
Karen says
Bardzo przydatny film, z pewnością postaram się wdrożyć w życie te rady. Bardzo dziekuje!
Dla mnie najtrudniejsze, i wiec najważniejsze, będzie ograniczenie porównywania się do innych….
Wiktoria W says
Najbardziej zwróciła moją uwagę pierwsza rada. Każdą porażkę przeżywam. O sukcesach zapominam. Są one dla mnie spełnieniem normy, zamiast czymś ponadprzeciętnym. Zamierzam zacząć bardziej doceniać swoje osiągnięcia i nie traktować ich jako coś zwykłego. Przeważnie umniejszałam swoje sukcesy, czas to zmienić! Nieporównywanie się do innych tez jest cenną radą, niestety to już nie jest tak proste do osiągnięcia…. trzeba zacząć sporo nad sobą pracować 😉
Aaa says
Zasada mówiąca o celebrowaniu sukcesów jest dla mnie najbardziej interesująca. Na którymś etapie studiów przestałam traktować sukcesy jako coś co można świętować. Każde zdane kolokwium, egzamin czy nowa umiejętność jaką zdobyłam jest dla mnie czymś oczywistym, normalnym i właśnie dzięki tej zasadzie uświadomiłam sobie, że powinnam zacząć celebrować to co udało mi się osiągnąć zamiast przechodzić od razu do następnego wyznaczonego celu.
Julia says
W moim przypadku najbardziej interesującą, ale przede wszystkim wartościową, zasadą, była ta o celebrowaniu sukcesów. Myślę, że promowana wszędzie, a w Polsce szczególnie, kultura ciężkiej pracy, jak i wewnętrzne ambicje bardzo często sprawiają, że po skończonym projekcie szybko przeskakuje się do kolejnego, bez słowa uznania dla samego siebie. Ja na pewno niejednokrotnie jestem tego przykładem. Dzięki za to wideo! 🙂
Werr says
Najbardziej podobało mi się porównanie, że nie jesteśmy kablem USB, strzał w 10! Trafiłam tu przez przypadek, zawodowo zajmuje się inna dziedziną a temat wideo pasuje do każdego, świetnie przedstawiony. Napewno będę tu wracać, dziękuję 😉
Gabriela says
O taak, największy problem mam z celebrowaniem sukcesów. Zawsze po zaliczonym kolokwium, egzaminie myślę co jeszcze muszę zrobić, ile jeszcze przedemną. Traktuję to jak check listę. Jeden punkt zrobiony- teraz czas na kolejne. Automatycznie zapominam ile pracy w to włożyłam i że zasłużyłam na nagrodę.
FutureVet says
celebrowanie sukcesów nigdy mi nie sprawiało problemu, ponieważ od zawsze cieszyłam się z małych rzeczy. To daje radość z życia.
Aleksandra says
Zasadą, do której często powracam jest porównywanie się do innych ze względu na wiek. Pracując z osobami z dłuższym stażem patrzymy już na ich osiągnięty sukces a nie na drogę, którą przebyli aby do niego dotrzeć.
Maria says
Dla mnie najważniejszym punktem był chyba ten o porównywaniu się do innych ludzi. To niestety mój główny problem, który znacznie wpływa na wysokość samooceny. Tym bardziej, że żyjemy w dobie mediów społecznościowych, które często nijak się mają do rzeczywistości, a tak często się tym sugeruję. Spędzam stanowczo zbyt dużo czasu na przeglądaniu relacji z życia osób, które w mojej opinii są „lepsze” czy „ciekawsze” ode mnie. Bardzo mocno mnie to pogrąża i sprawia, że czuję się po prostu fatalnie. Dodatkowo, całkowicie odbiera mi to jakąkolwiek motywację do działania. Mam nadzieję, że uda mi się wdrożyć w życie Twoje propozycje pracy nad samym sobą i swoim wewnętrznym krytykiem.
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za ten ważny film!
wecia says
Zdecydowanie zasada nr 2.często w natłoku pracy i obowiązków zapominamy o wampirach energetycznych,a są to osoby,które zdecydowanie potrafią obniżyć nasza samoocenę
Tomasz says
W końcu chyba znalazłem odpowiednią osobę na odpowiednim miejscu, dzięki której odnajdę komfort psychiczny 🙂
Kat says
Najbardziej utożsamiam się z problemem porównywania się do innych, przy czym o wiele łatwiej przychodzi autokrytykowanie własnych niedociągnięć na tle innych niż docenianie tego, co wyszło mi tak samo dobrze lub lepiej. Tak jak pisałaś, sukcesy często traktowane są jako coś oczywistego, jak zadania do odhaczenia.
Justyna says
Dziękuję za świetne wideo na właśnie ten dzień!
Celebracja sukcesów – uczę się od jakiegoś czasu i oczywiście też jestem wysoko wrażliwa i people pleaser – może w końcu powinnam zadowolić przede wszystkim siebie i walczyć o swoje szczęście?
Właśnie w weekend po szkoleniu z onkologii i 6 latach praktykowania nawet specjalistycznego w Warszawie -stwierdzam, że czas na kolejny etap – w Niemczech, chociaż kompletnie nie wiem od czego zacząć i czuję już wychodzenie ze swojej strefy komfortu, ale… kto nie ryzykuje ten nie ma?
Pozdrawiam serdecznie!
Podziwiam pracę włożoną!
Miejsce bardzo inspirujące, gdzie “doklejam” skrzydła, które zakopałam:)
Justyna
Jeanne says
Mam 20 lat doświadczenia w pracy lekarza weterynarii i to jest prawda by porównywać się z kimś w podobnym wieku o podobnych przeżyciach i podobnym statusie… Trzeba być dumnym że swoich osiągnięć, które wypracowalo się własną praca, swoim życiem… I prawda jej, żeby swoje sukcesy celebrować…
Ines says
Ja mam ogólnie problem z presją społeczeństwa, wszyscy i wszędzie dookoła już podczas studiów chodzą do gabinetów i rozwijają swoje możliwości, ja niestety studiując weterynarię nie mam możliwości robić tego typu wolontariatu, przez to mam wrażenie że jestem gorsza od swoich kolegów i koleżanek. I najgorsze jest tego typu przechwalanie… Na szczęście jeszcze 2 lata studiów i koniec tego typu problemów.
Joanna says
Zdecydowanie pozbycie się wampirów energetycznych w naszym otoczeniu! Zarówno zawodowym i prywatnym!
Joanna says
Zdecydowanie pozbywanie się wampirów energetycznych zarówno w pracy jak i życiu prywatnym!
M. says
Jestem osobą wysoce wrażliwą, wszystko biorę do siebie bardzo emocjonalne. Przez brak pewności siebie, cały czas porównuję się z innymi. Łatwo ulegam wpływom i bardziej przejmuję się opiniom innych niż własną opinią. Myślę, że najważniejszą zasadą dla mnie będzie usunięcie ze swojego życia wampirów emocjonalnych. Mam nadzieję ,że wyeliminowanie takich osób z mojej przestrzeni sprawi, że zyskam większą motywację do działania i skupię się głównie na sobie (nie zapominając o ważnych mi osobach). A dodatkowo celebrowanie własnych sukcesów może być jeszcze większą motywacją do dalszych osiągnięć i pracy nad sobą.
Elwira says
Celebrowanie swoich sukcesów wydaje mi się najbardziej interesujące dla mnie, ponieważ często o tym zapominam i przechodzę do dalszych obowiązków.
Mag says
Każda ze wskazówek jest równie ważna, ale jako osoba wysoce wrażliwa najbardziej odczuwam negatywny wpływ wampirów energetycznych.
Weronika says
Najtrudniejsze jest pamiętanie, że mam prawo być w innym miejscu niż rówieśnicy. Nieporównywanie się do nich.
DE says
Szczerze mówiąc rzadko celebruję swoje sukcesy. Zwykle uznaję, że nie mam na tonw danej chwili czasu. Muszę to zmienić!
Jednak najciekawszą zasadą była ta odnośnie wampirów emocjonalnych. Nawet nie byłam świadoma, że inni ludzie mają tak ogromny wpływ na to jak się czuję sama ze sobą, i przede wszystkim jak bardzo wpływają na wiarę w siebie.
Myślę, że przez to straciłam kilka szans na rozwój. Mam nadzieję, że uda się to nadrobić 😉
Katarzyna says
Najważniejsza okazała się dla mnie wskazówka na temat porównywania się. Tyle się mówi młodym lekarzom by znaleźli sobie wzór do naśladowania, by wybrali kogoś kto już przebył drogę, którą oni chcą przebyć, a równocześnie tak niewiele osób zwraca uwagę na fakt, że takie działanie kończy się porównywaniem z innymi. Owszem wzór do naśladowania to jedno, ale jakoś zapominamy, że innym droga do tego miejsca gdzie są teraz zajęła lata. Dziękuje za przypomnienie mi, że “nie od razu Rzym zbudowano”, na prawdę mi to pomogło 🙂
Ross says
Pierwsza zasada.
Skończyłam studia z ulgą, że to nareszcie, trochę przestraszona tym, co dalej.
Wróciłam jak najszybciej do rodzinnych okolic, gdzie miałam zacząć pracę.
Nie świętowałam przeprowadzki, wino które miało być wypite z okazji ukończenia studiów nadal stoi. W pośpiechu rzuciłam się w wir stresujących początków.
W zeszłym tygodniu pierwszy raz praktycznie bez niczyjej pomocy uratowałam psa w stanie nagłym i udało mi się przy tym zachować zimną krew.
Po wszystkim wróciłam do pustego domu, nie mogłam zebrać myśli, więc wypiłam piwo, żeby od razu zasnąć. I potem kolejny zwykły dzień w pracy, jakby się nic nie stało.
Mimo postępów, sukcesów, czuję się właśnie jakbym odhaczała checklistę, praca mnie stresuje i męczy, a ja nawet odrobinę nie świętuję sukcesów, sprawiając że odpływają po chwili w zapomnienie.
Julita says
Celebrowanie swoich sukcesów, w moim wypadku to chyba podstawa. Zawsze rozpamiętuję coś co poszło nie tak, a szybko zapominam o rzeczach które się udały.