Zapraszamy Was do zapoznania się z materiałem, w którym omawiamy różne role lekarza weterynarii w przychodni. Część właścicieli biznesów weterynaryjnych prowadzi przychodnie, jest zatrudniona jako lekarze specjaliści, a także łączy w sobie trudne role managera i lidera zespołu. Niemniej jednak role te w pewien sposób się wykluczają. Lek. wet. Natalia Strokowska opowiada o tym, jak efektywniej zarządzać zespołem i próbować połączyć wspomniane funkcje w swojej praktyce.
Ważną kwestią jest rozróżnienie obowiązków managera oraz lidera zespołu. Osoba na stanowisku managerskim odpowiedzialna jest za kwestie biznesowe, finansowe, ustalanie celów, planów, zatrudnienia oraz trening pracowników. Manager odpowiada za kwestie administracyjne oraz marketingowe, monitoruje kluczowe wskaźniki efektywności (ang. KPI – Key Performance Indicators), aby mieć kontrolę nad rozwojem firmy, a także rozwiązuje konflikty personalne pojawiające się w zespole. Lider natomiast prowadzi zespół, motywuje, inspiruje i pomaga rozwijać talenty pracowników. Kompetencje managerskie oraz liderskie wykluczają się, mimo że wszystkie opisane obowiązki należą do stanowiska występującego w Polsce pod nazwą kierownik placówki weterynaryjnej, które poszerzone jest również o obowiązki lekarza specjalisty.
Aby osiągnąć umiejętności kliniczne w danej dziedzinie lekarz specjalista spędza długi czas w praktyce. Szkolenie specjalistyczne jest czasochłonne, co wyklucza pełnienie funkcji managera i lidera w tym samym czasie. Specjaliści to zwykle umysły analityczne i oddane swojej dziedzinie osoby, często o niskich kompetencjach społecznych. To indywidualiści i introwertycy, niemający predyspozycji do pełnienia funkcji lidera zespołu. Ponadto uznaje się, że aby efektywnie zarządzać placówką weterynaryjną należy 25-40% czasu spędzać na pełnieniu funkcji administracyjnych. Idealną sytuacją jest zatrudnienie w lecznicy osoby na stanowisku administratora/managera i osoby będącej liderem zespołu / dyrektorem klinicznym.
Kluczowe kompetencje managerskie posiada osoba opanowana, zdeterminowana, o silnej konstytucji psychicznej, potrafiąca radzić sobie z ciężką krytyką i mająca pozytywny stosunek do pracy. Lider powinien być zorientowany na efekty, posiadać umiejętność udzielania motywującego feedbacku i przyznania się do błędu oraz mieć w sobie chęć do zmiany. Łączenie tych obowiązków odciąga od pracy lekarza specjalisty, a zachowanie równowagi jest bardzo trudne. Zagranicą na takich stanowiskach zatrudniane są osoby po studiach kierunkowych. Często są nimi lekarze weterynarii, którzy ukończyli dodatkowe studia lub mają za sobą 20-30 lat praktyki i jako managerowie całkowicie wychodzą z roli klinicznej. Na tych kluczowych stanowiskach zatrudniane są zawsze osoby, które przeszły przeszkolenie w tym kierunku.
W związku z brakiem nauczania pracy w grupie na każdym poziomie edukacji, jesteśmy narodem indywidualistów. Jesteśmy uczeni osiągania odpowiednich wyników samodzielnie i pracowania na własny rachunek. Warto się zatem zastanowić, czy jako kierownicy posiadamy w gabinecie zespół czy grupę indywidualistów. Wymaga to dogłębnej analizy, ankiet ewaluacyjnych i anonimowych rozmów z pracownikami. Należy zastanowić się, czy rotacja w klinice wynika z tego, że zwalniamy pracowników czy z tego, że sami odchodzą oni z placówki.
O głęboko zakorzenionej w polskiej mentalności kulturze folwarku, wynikającej z systemu feudalnego, który długo towarzyszył nam w Polsce, możecie przeczytać w książce pt. „Polska na kozetce” wybitnego psychologa biznesu Jacka Santorskiego.
Ważne jest uświadomienie sobie, że praca z członkami rodziny lub zatrudnianie ich po zbyt krótkim czasie, nobilitowanie oraz większa gratyfikacja finansowa dla ich zarobków w stosunku do innych pracowników źle wpływają na atmosferę w zespole i nie polepszają wizerunku szefa w oczach zespołu, a podburzają jego pozycję.
Należy zauważyć, że w korporacjach ścieżki kariery managera, lidera oraz specjalisty nie idą ze sobą w parze. Manager często zarządza zespołem specjalistów, a w gabinecie weterynaryjnym te trzy role konkurują o czas, który spędzamy w lecznicy, przez co żadnej z nich nie możemy się całkowicie oddać. Niestety, w sylabusie studiów medycyny weterynaryjnej brakuje zajęć z zarządzania biznesem weterynaryjnym. Osobom zainteresowanym dodatkową edukacją w tej dziedzinie polecamy zapoznanie się z ofertą studiów podyplomowych Akademii Leona Koźmińskiego „Zarządzanie placówką weterynaryjną”.
BARDZO MEYTORYCZNE SPOTKANIE